Wszyscy wiemy, jak ważna jest dziś edukacja. „Idź zrób lekcje!”, „Naucz się na klasówkę!” – to hasła znienawidzone przez wiele dzieci, a zwłaszcza nastolatków, którzy zazwyczaj mają milion lepszych pomysłów na to, jak spożytkować swój wolny czas. Spotkania ze znajomymi, gra w piłkę czy pójście na piwo – to zajęcia z pewnością bardziej atrakcyjne niż przesiadywanie nad książkami. Jednak co zrobić kiedy uczeń doprowadzi do takiej sytuacji, kiedy nie będzie już nic rozumiał z przerabianego materiału, a stopnie w dzienniczku będą coraz gorsze?
Oczywiście, idealną opcją byłaby tu pomoc rodzica. Klarowne wytłumaczenie niezrozumiałych kwestii, a także spędzenie czasu z rodzicami to dla dziecka świetny sposób na nadrobienie zaległości. Jednak kto tak naprawdę ma na to czas? Rodzice są zapracowani, wracając do domu chcą odpocząć i zrelaksować się, a nie wytężać szare komórki. Na szczęście, są ludzie, którzy w takich sytuacjach oferują swą pomoc, oczywiście nie za darmo. Czasem jedynym sposobem na nadrobienie materiału i poprawę ocen są korepetycje. Często udzielają ich młode osoby, dzięki czemu kontakt między uczniem a korepetytorem jest znacznie łatwiejszy.
Co więcej, korepetycje przynoszą korzyści także samym korepetytorom, którymi często są osoby wciąż się uczące, zazwyczaj studenci. Każdy, kto kiedyś studiował, wie jak bardzo potrzebny jest w tym okresie każdy grosz, nie tylko na rzeczy podstawowe, ale też, nie ukrywajmy, na przyjemności. Jeśli więc ktoś jest cierpliwy i potrafi w odpowiedni sposób przekazać wiedzę komuś innemu, ma duże szansę na zarobienie pieniędzy jako korepetytor. Usługi takie są zresztą najczęściej bardzo dobrze opłacane, ponieważ finansują je rodzice, którym zależy na dobrej edukacji swoich dzieci.
Panowie piłkarze!
-
Znowu narobiliście nam kibicom złudnych nadziei i od czasów Piechniczka nic
nie wygraliście, nie znaleźliście się nawet w czwórce co jest minimum
satysfakc...
8 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz